Damion Bailey z Miami, Floryda, przeleciał 13,5-godzinny lot między Szanghajem a Dallas bez zabawki na pokładzie – filmów, książek czy muzyki. Jest częścią nowego trendu podróżowania, znanego jako „raw-dogging”, polegającego na spędzaniu długich godzin w locie patrząc prosto przed siebie. Chociaż niektórzy eksperci ostrzegają przed ryzykiem związanym z brakiem jedzenia, picia i sięgania po toaletę, inni wskazują na pozytywne aspekty spędzenia czasu na refleksji i nabycia głębszego związku z samym sobą. Trend ten ma przyciągać młodych mężczyzn, którzy chcą udowodnić swoją wytrzymałość. Jednak nie dla wszystkich, bo niektórzy uważają, że to samookaleczenie bez sensu.
Czytaj dalej