Polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych wyraziło rozczarowanie wyborami prezydenckimi na Białorusi, uznając wynik za niewiarygodny. Władze uniemożliwiły udział niezależnym kandydatom, a represje towarzyszyły kampanii. Polscy politycy, w tym Radosław Sikorski, nazwali wybory polityczną farsą. Alaksandr Łukaszenka zdobył 87,6 proc. głosów, zapewniając sobie siódmą kadencję. Opozycja określiła je jako bez-wybory. Apelowane jest o dialog i przestrzeganie standardów demokratycznych na Białorusi. #Białoruś #Wybory #Łukaszenka #Polityka #Demokracja
Czytaj całość