Rodzina 11-letniej dziewczynki, która rzekomo została zabita przez dyplomatę USA w Zimbabwe w wypadku drogowym w czerwcu, powiedziała BBC, że chcą, aby wrócił do kraju i osobiście przeprosił ich. Ruvarashe Takamhanya prawdopodobnie została przejechana przez pojazd kierowany przez dyplomatę, gdy szła do szkoły w Dema, miejscowości znajdującej się 40 km na południowy wschód od stolicy, Harare. Jej rodzice mówią, że zdają sobie sprawę, że dyplomata USA ma immunitet dyplomatyczny, ale przeprosiny mogłyby pomóc im otrząsnąć z bólu i dać poczucie zamknięcia. Ambasada „rozpoznaje dewastację tego wypadku dla wszystkich zaangażowanych”, powiedział rzecznik Departamentu Stanu USA. Ruvarashe zmierzała do szkoły z przyjaciółką w poniedziałkowy poranek, gdy ją potrąciły, gdy przechodziła przez główną drogę, która biegnie przez Dema. Jej matka dowiedziała się o wypadku od sąsiadów i pobiegła na miejsce zdarzenia. Kierowca auta nie był tam, gdy dotarła na miejsce wypadku – nie nawiązał również bezpośredniego kontaktu z rodziną od tego czasu. Jego koledzy przeprosili w jego imieniu i powiedzieli, że opuścił miejsce zdarzenia, ponieważ „był dotknięty wypadkiem”. „Miałam wrażenie, że naprawdę mu nie zależy” – powiedziała. Ojciec dziewczynki powiedział BBC, że otrzymali 2000 dolarów od ambasady USA na pokrycie kosztów pogrzebu. Rzecznik Departamentu Stanu USA potwierdził, że ambasada zapewniła „wsparcie rodzinie dziewczynki” i że przedstawiciele brali udział w pogrzebie. Rodzina jednak czuje się opuszczona w swoim smutku. Ambasada będzie nadal współpracować z policją i innymi urzędnikami w trakcie dochodzenia. Sformułowania embasady mające na celu wspomaganie rodziny dziewczynki to kolejne odpowiedzialności dyplomatów. Ojciec dziewczynki mówi, że zdarzenie nie powinno wpłynąć na stosunki dyplomatyczne z USA. Dla rodziców Ruvarashe, którzy nie mieszkają razem, trudno jest codziennie funkcjonować. „Musimy być odważni” – powiedział pan Takamhanya. Kompensacja zdecydowanie pomogłaby rodzinie, ale bardziej niż wszystko rodzice Ruvarashe chcieliby, żeby kierowca auta, które zabiło ich córkę, usiadł z nimi i wyjaśnił, co się stało. „Powinien wrócić i przeprosić” – powiedział pan Takamhanya.
Czytaj dalej
Rodzice z Zimbabwe błagają amerykańskiego dyplomatę o powrót i przeprosiny za śmiertelny wypadek drogowy.
RELATED ARTICLES