W obchodach 80. rocznicy wyzwolenia obozu Auschwitz-Birkenau doszło do gafy, gdy król Karol III nie wymienił Polaków jako ofiary niemieckiej zbrodni. Sytuacja ta pokazuje częste zapominanie o roli Polski w historii II wojny światowej. Globalne media, w tym „New York Times” czy BBC, często błędnie obarczają Polskę wojennymi zbrodniami Niemców. W Polsce polityka historyczna utknęła w „ciemnym zaułku”, mimo prób jej promocji, jak np. film o Polakach w Hollywood. Polska Fundacja Narodowa nie odniosła sukcesu, a działania polityczne skupiają się na krótkoterminowych zyskach. Minister kultury mówi o potrzebie „polityki futurologicznej”, ale eksperci podkreślają konieczność zadbania o przeszłość. Poprzednie rządy, np. PO, także miały problemy z promocją historii Polski. Młodsze pokolenia niekoniecznie uczą się patriotyzmu tylko w szkole, co pokazują przypadki takie jak orzeł z czekolady Komorowskiego. Wskazane są długofalowe działania, np. edukacyjne wizyty w muzeach. Sejm mógłby wybierać głowę państwa, proponują dziennikarze i eksperci. System polityczny jest krytykowany, brakuje chęci zmian. Potrzebne dwie trzecie głosów w Sejmie. #prezydent #Sejm #systempolityczny
Źródło: wydarzenia.interia.pl