Były opozycjonista Władysław Frasyniuk został oskarżony o znieważenie żołnierzy ochraniających granicę państwową. Wypowiedział się negatywnie na antenie TVN24, nazywając ich „śmieciami” i „watahą psów”. Sąd skazał go na 15 tys. zł grzywny za naruszenie godności żołnierzy. Frasyniuk planuje złożyć apelację. Prokuratura oskarżyła go o znieważenie funkcjonariusza, ale sąd uznał to za naruszenie godności. Frasyniuk bronił się, mówiąc że ma prawo do krytyki. Sprawa trwała od 2021 roku i przeszła przez kilka instancji sądowych. #Frasyniuk #żołnierze #sąd
Komentarze i wnioski:
W przypadku oskarżenia Władysława Frasyniuka o znieważenie żołnierzy ochraniających granicę państwową, pojawia się dylemat granicy między prawem do krytyki a naruszeniem godności i dobrego imienia. Sąd uznał, że pewne słowa Frasyniuka przekroczyły granice krytyki i stanowiły naruszenie godności osób, na które padły. Jednakże sam Frasyniuk podkreślił, że sąd nie znalazł naruszenia Konstytucji RP ani Europejskiej Karty Praw Człowieka, co pozwala na ostre i krytyczne wypowiedzi publiczne. Ta sprawa otwiera dyskusję na temat granicy między wolnością słowa a poszanowaniem godności innych osób, zwłaszcza tych pełniących służbę publiczną. Jak myślisz, gdzie powinna być ta granica i jakie są konsekwencje przekraczania jej?
Źródło: www.polsatnews.pl