Wenezuelczycy mieszkający w Meksyku wyszli na ulice, aby protestować przeciwko przyznaniu prezydentowi Maduro trzeciej kadencji po ostatnich wyborach. Partia opozycyjna Wenezueli wezwała do protestów na całym świecie 17 sierpnia, wspierając swoje roszczenie do wygranej w wyborach prezydenckich. Prezydent Nicolás Maduro został uznany za zwycięzcę przez rządową komisję wyborczą, ale opozycja twierdzi, że ich kandydat, Edmundo González, był rzeczywistym zwycięzcą i domaga się szczegółowych danych z lokalnych komisji wyborczych. Unia Europejska i USA poparły to żądanie. Wideo lidera opozycji Marii Coriny Machado zostało opublikowane w mediach społecznościowych, w którym apeluje o protesty na całym świecie na rzecz ich roszczenia zwycięstwa. Sekretarz Stanu USA Antony Blinken powiedział, że istnieje „przytłaczające dowody”, że Edmundo González zdobył najwięcej głosów. Maduro zapowiedział opublikowanie wyników głosowania, oskarżając opozycję o fałszywe dowody, a USA o próbę zamachu stanu. obaj liderzy są ukryci, z opozycjonistką Machado obawiającą się o swoje „życie” i „wolność”. Tysiące protestujących wyszło na ulice w Wenezueli i innych krajach Ameryki Łacińskiej po zakwestionowaniu oficjalnych wyników wyborów. Rząd twierdzi, że zatrzymano ponad 2000 osób, niektórych oskarżając o „terroryzm”. Opozycjoniści także byli zatrzymywani, w tym koordynatorka kampanii María Oropeza, która transmitowała na żywo swoje zatrzymanie. Kilku członków sił bezpieczeństwa skonfiskowało innych opozycjonistów, w tym pracowników partii Popular Will i doradcę technicznego. Ostatnio González odmówił stawienia się przed Sądem Najwyższym kraju po wezwaniu wszystkich kandydatów prezydenckich do audytu kontrowersyjnego głosowania. Sąd Najwyższy, który opozycja uważa za sprzymierzonego z prezydentem Madurem, oświadczył w sobotę, że nadal ocenia wybory, a jego decyzja będzie „ostateczna i wiążąca”.
Czytaj dalej